Forum organizacji Omlety z gry Anarchy Online

Dymek · Romantyk i PR

Zmierzalem w kierunku Athen stapajac po wypalonej ziemi Aegeanu. Powoli odzyskiwalem sily, jednak w dalszym ciagu szedlem wolnym krokiem. Po kilkudziesieciu minutach chodu odnalazlem wodospad. Wtedy przypomnialem sobie dawne czasy, niedlugo po przybyciu na Rubi-Ka. Przeszedlem na druga strone wodospadu, orzezwiajac sie przy tym. Przede mna ukazala sie kreta sciezka prowadzaca na szczyt gory. Energicznie wdrapalem sie na sama gore. Ujrzalem tam rowny, zadbany teren o malej powierzchni. Nieopodal wypoczywal Dodga Demercel. Kiedy zblizylem sie na odleglosc kilku metrow, w rutynowy sposob zmierzyl mnie wzrokiem. Po chwili jego oczy zablyszczaly w porazajacy sposob. Na jego twarzy pojawil sie malutki usmiech. Rozpoznal mnie. Pelen radosci zaprosil mnie do swojej siedziby. Jednak w pewnej chwili zatrwozyl sie. Alignment : omni. W okolicach 2006-02-15 bedac po stronie Clan, rozpoczalem quest na sided shoulderpady. Ponad rok temu przybylem w to samo miejsce by odebrac zadanie wyznaczone przed Dodge. Pozbieralem wszystkie podejrzane czesci elektroniczne, co bylo moja misja. Jednak nigdy juz nie wrocilem do mojego pracodawcy. Zmienilem strone z powrotem na Omni. Mimo tych zdarzen Dodga przyjal mnie serdecznie, uzyczyl lekarstw i dal miejsce do odpoczynku. Wiedzialem, ze bedzie to moja swietna kryjowka. Moglem w niej zostac ile tylko chcialem. Jednak cos kusilo mnie by spotkac sie z ta, ktora mnie sciga. Ale to pozniej, duzo pozniej...

Issica · Prezydent

Agenci zawiedli. Na szczęście na JAME zawsze można liczyć.

Obserwatoria Jobe oficjalnie nie są przystosowane do monitorowania powierzchni planety. Co za bzdura. Wystarczy porozmawiać z odpowiednimi ludźmi w odpowiedni sposób (Trading with Christen "Techie" Thorwaldsen.... Trade completed.), a wymagane dane nagle pojawiają się jak na talerzu.

Dodga? Tego bym się po nim nie spodziewała. Zawsze podejrzliwy i nieufny, tym razem przyjął pracownika Omni-Teku pod swój dach... Pewnie zauważył, że nie jest to prawdziwy, uczciwy pracownik korporacji, lecz zdrajca i morderca.

Jak na każdego klanowca, tak i na Dodgę znajdzie się hak. (Zresztą, Dodga jest prosty jak konstrukcja cepa...) Wygrzebałam z banku dawno zapomniany, dziwaczny komunikator. Był przerdzewiały prawie na wylot, ale nie przeszkadzało mu to funkcjonować - taki był, jeśli można tak powiedzieć, od "nowości". W końcu był zbudowany z odpadków i śmieci...

Negocjacje były twarde (zawsze są). Dostałam, co chciałam (jak zawsze).
W chwilę potem do drzwi pana Demercela zapukał malutki, nieforemny kształt przypominający kubeł na śmieci.

Trash King Lackey: Przesyłka od mojego pana dla pana Dymka. Mój pan dziękuje za wykonanie zadania...